Naga kobieta szła po śniegu, aby uwolnić się od „złych duchów”
Pod jedną z cerkwi w mieście przyszła roznegliżowana niewiasta z nagim dzieckiem w ramionach. Kobieta z chustą na głowie (jedyna część garderoby, którą przywdziała), pokonała długą drogę do świątyni, choć na dworze panował dwunastostopniowy mróz, a na ulicach zalegał śnieg, pisze Topnews.ru.